Pisarze

Leopold Staff

Leopold Staff

Leopold Stuff urodził się we Lwowie 14 listopada 1878 roku. Zmarł w Skarżysku-Kamiennej 31 maja 1957 roku. Był polskim eseistą, poetą i tłumaczem. Prekursor poezji codzienności. Jako duchowy przywódca skamandrytów przynależał do epoki zwanej Młodą Polską.

Krótki życiorys Leopolda Staffa

Leopold Staff urodził się we Lwowie 14 listopada 1878 roku. Uczył się w lwowskim gimnazjum. Następnie podjął studia na trzech kierunkach Uniwersytetu Lwowskiego, miaowicie filozofię, romanistykę i prawo. Działał w piśmie „Młodość” i uczestniczył w grupie „Płanetnicy”. Miejscem jego pobytu podczas I wojny był Charków i Warszawa. Należąc do Towarzystwa Literatów i Dziennikarzy Polskich, współredagował miesięcznik „Nowy Przegląd Literatury i Sztuki”. Po II wojnie przeniósł się do Krakowa, by ostatecznie wrócić do Warszawy. Był doceniony za życia, jako ten, który upatrywał w poezji sposobu ratowania sumień i kształtowania pełni człowieczeństwa. Głosił potrzebę odrodzenia i sprawiedliwości. Czerpał również z filozofii Nietzschego, którą próbował zaadoptować na gruncie chrześcijańskim. Debiutował tomem „Sny o potędze”. Trudno obąć całość jego twórczości, bowiem to morze materiału – stąd nazywany był twórcą trzech pokoleń. Natomiast pewnie wielu wrażliwych zainteresuje, oprócz wierszy mistycznych, takich jak choćby „Ucho igielne”, zbiór erotyków „Szumiąca muszla”. Amatorzy z kolei życia spokojnego i zgodnego z naturą odnajdą cząstkę siebie w tomiku „Ścieżki polne”. W każdym razie twórczość Staffa to chęć moralnej odnowy, nawet tej związanej z „wolą mocy”, ponieważ bliższe studium ukazuje jak wiele wysiłku włożył by dotrzeć do ostatnich głębin siebie. Zmarł 31 maja 1957 w Skarżysku-Kamiennej jako człowiek spełniony.

Biografia rozszerzona Leopolda Staffa

Leopold Henryk Staff przyszedł na świat 14 listopada 1878 roku we Lwowie, zmarł natomiast 31 maja 1957 roku w Skarżysku-Kamiennej. Był polskim poetą, tłumaczem i eseistą. Uważany za jednego z najwybitniejszych twórców literatury XX wieku, uważany za takiegoż przedstawiciela współczesnego klasycyzmu. Był prekursorem poezji codzienności. Związany z parnasizmem i franciszkanizmem. Leopold Staff zaliczany jest ponadto do czołowych poetów tak zwanej Młodej Polski – był też duchowym przywódcą skamandrytów. Nazywany „pomnikiem polskiej poezji” już za życia, będąc wzorem artysty – mędrca i klasyka.

Od edukacji po laury intelektualne

Wpierw ukończył lwowskie gimnazjum. Następnie studiował trzy kierunki na Uniwersytecie Lwowskim: romanistykę i filozofię, przy czym zaczynał na wydziale prawa, a to w latach 1897 – 1901. Działał we lwowskiej redakcji wydawanego w Krakowie pisma akademickiego „Młodość”. Na przełomie XIX i XX wieku brał udział w spotkaniach lwowskiej grupy „Płanetnicy”. W czasie I wojny światowej przebywał w Charkowie, później przeniósł się do Warszawy. Współredagował miesięcznik „Nowy Przegląd Literatury i Sztuki”, należał do Towarzystwa Literatów i Dziennikarzy Polskich. W okresie okupacji przebywał w Warszawie. Wraz z końcem działań wojennych przeniósł się do Krakowa. W 1949 roku jednak znów powrócił do Warszawy. Już za życia był jednym z najbardziej cenionych i najchętniej nagradzanych pisarzy, m.in. był dwukrotnym laureatem państwowej nagrody literackiej, otrzymał nagrodę Lwowa, Warszawy i Ziemi Krakowskiej, a w 1948 roku nagrodę Pen Clubu za twórczość przekładową. W dorobku posiadał doktorat honoris causa Uniwersytetu Warszawskiego i Jagiellońskiego. Prezesował także Polskiej Akademii Literatury.

Humanizm Staffa

Liryka Staffa szacowana jest na sześćdziesiąt lat jego twórczego życia. Podlegała wówczas wewnętrznym przemianom. Punktem orientacyjnym jego twórczości było pojmowanie poezji jako środka do ocalania sumień i jako nauka miała służyć osiąganiu pełni człowieczeństwa. Podkreślał i kład wyjątkowy nacisk na potrzebę zachowania harmonii i umiaru mimo wszystko, bez względu na warunki zewnętrzne. Kontrapunktem natomiast była głoszona przez niego potrzeba sprawiedliwości i nadzieja na odrodzenie. Był w tym bliski filozofii Nietzschego, którą zaadoptował do warunków chrześcijańskich, będąc jednocześnie bliższym wartościom apollińskim, czyli ładowi i spokojowi niż chaosowi i zabawie. W centrum jego zainteresowania był rzecz jasna pojedynczy człowiek, i stąd też brał się jego humanizm.

Twórczość

Jako poeta debiutował w 1901 tomem „Sny o potędze”, gdzie w swoim „Deszczu jesiennym” daje wyraz pesymizmowi charakterystycznemu dla Młodej Polski. Na koncie twórczości Staffa można jednak wyróżnić prawdziwe morze literackie, pośród którego na uwagę zasługuje praktycznie każda wydana pozycja. W końcu nie bez przesady nazywany jest twórcą trzech pokoleń. Tym nie mniej są wśród poezji Staffa perły, które zapadły głębiej w pamięć odbiorców. Jest w tym zbiorze na przykład zbiór subtelnych erotyków zatytułowany „Szumiąca muszla”, czy też zbiory wierszy poświęcone tematowi wojny, a wśród nich „Tęcza łez i krwi”. Staff to również poszukiwacz doświadczeń mistycznych, w związku z czym można przytoczyć taki tytuł jak choćby „Ucho igielne”. Staff to poza tym adorator piękna naturalnego, czemu dał wyraz w utworze „Wysokie drzewa”. Doceniał też urok życia na wsi, bliżej natury, opisując to w tomiku „Ścieżki polne”. Trzeba wspomnieć wreszcie, że zaadoptował filozofie Fryderyka Nietzschego do potrzeb chrześcijaństwa, a zwłaszcza motywy odwołujące się do „woli mocy”, w czym upatrywał środka do życia pełnego pozytywów i przełamywania się do duchowej odnowy.

Ciekawostki o Leopoldzie Staffie

  • Uważa się, że interpretowana przez Staffa filozofia Nietzschego była najbliższa intencjom autora „woli mocy”, Staff głosił bowiem postulaty siły i aktywności, woli i chęci życia.
  • Staff jako jedyny w swoim rodzaju twórca reprezentował kilka okresów literackich naraz, chętnie przez historyków literatury zwanych epokami.

Cytaty Leopolda Staffa

„Im bardziej uszlachetniasz swe serce, tym oblicze twej sztuki bardziej prawe.”

„Kochaj cierń, co dolega, i kamień, co nuży. Jakże ci słodki będzie kiedyś kres podróży.”

„Kwiaty na to są, ażeby więdły, ale serca są, aby kochały.”

„Najgłębszy smutek szczęścia, że wszystko przemija.”